The Cost of Living

27/05/2025

 

Deborah Levy

"Koszty zycia"

Na polskie wydanie Kosztów życia składają się trzy eseje: Sprawy, o których nie chcę wiedzieć, Koszty życia oraz Nieruchomości. Razem tworzą spójną opowieść dojrzałej kobiety, która cofa się w czasie i z czułością, ale też z odwagą i prawdą, przygląda się sobie – najpierw jako małej dziewczynce dorastającej w skomplikowanej rzeczywistości apartheidu w RPA, potem jako nastolatce w Wielkiej Brytanii, zdeterminowanej, by zapomnieć, że jest emigrantką. Dziewczynie, która z pasja marzy, by zostać pisarką. Później pokrotce poznajemy ją jako młodą żonę i matkę. Wreszcie towarzyszymy jej w czasie, gdy po niemal dwudziestu latach małżeństwa buduje życie na nowo – jako dojrzała kobieta, matka prawie dorosłych córek, spełniona pisarka, która, by się nią stać, musiała poniesc swoje koszty.

To opowieść o drodze do odnalezienia własnego głosu. Levy pisze o tym tak:

"Żeby stać się pisarką, musiałam nauczyć się przerywać, musiałam nauczyć się mówić głośniej, potem trochę głośniej, i jeszcze głośniej – żeby w końcu móc mówić własnym głosem, który zupełnie głośny nie jest."

Zofia Kalinska, reżyserka związana z teatrem Tadeusza Kantora, którą autorka spotkała pod koniec lat 80., o mocnym, wlasnym glosie powiedziała jej tak: "mówienie z mocą nie polega na mówieniu głośniej, lecz na poczuciu, że ma się prawo wyrazić jakieś pragnienie." A jeśli przyjmie się to bez wahania – "możesz szeptać, a publiczność i tak cię usłyszy."

Levy w swoich esejach przygląda się sobie i roli kobiety w męskim świecie. Szczególnie tej kobiecie, która została pozbawiona społecznego imienia. Proponując scenariusze do filmu, wciąż poszukuje prawdziwej postaci kobiecej – takiej, którą zaakceptowaliby producenci. Tworzy wiele wersji, ale oni chcą jednej: kobiety, którą da się lubić. Tylko... co to właściwie znaczy?

Kobieta, która spełnia społeczne oczekiwania wbrew własnym pragnieniom? Szczęśliwa? A może kobieta melancholijna?

"Tak – odrzekłam – dać tej postaci samotność. A nawet lepiej: dać jej krytykę samotności. Dać jej pragnienia i konflikty, które nie dotyczą wyłącznie mężczyzn. Dać jej raczej melancholię niż depresję, raczej smutek niż rozpacz. Dlaczego melancholijna postać kobieca miałaby się nie dać lubić?"

W tych poszukiwaniach towarzyszymy jej podczas literackich podróży – na Majorkę, do Paryża, Mombaju, Berlina, na grecką wyspę Hydrę, i oczywiście do Londynu, który jest jej domem.

Zasiadamy z nią przy stole pełnym wyrafinowanych potraw, w mieszkaniu na szóstym piętrze, w gronie serdecznych przyjaciół, blisko jej córek i ich rozgadanych, głodnych życia koleżanek. Jesteśmy obok niej, gdy jest szczęśliwa na słonecznej wyspie, i wtedy, gdy błądzi ponurymi korytarzami swojego bloku, pogrążona w przygnębieniu.

I choć Levy przyznaje, że czasem gubi swój trop, cytując Marguerite Duras – "Zawsze jesteś dla siebie bardziej nierealna niż inni ludzie" – my ją widzimy wyraźnie: silną, niezależną kobietę, która nie opuszcza siebie, nawet kiedy jest trudno. Która uparcie i z czułą determinacją podąża drogą swoich marzeń.

Cicha, nieustraszona i precyzyjna medytacja nad tym, co to znaczy żyć, mówić i pisać jako kobieta. 

Bardzo plecam!

K.

fb: @between.words.2025

in: @kasia_m.baranowska 




Deborah Levy

''The cost of living?''

The Polish edition of The Cost of Living comprises three essays: Things I Don't Want to Know, The Cost of Living, and Real Estate. Together, they form a cohesive narrative of a mature woman who travels back through time and, with tenderness but also with courage and clarity, takes a close look at herself—first as a little girl growing up in the complex reality of apartheid South Africa, then as a teenager in Britain, fiercely determined to forget she is an immigrant. A girl who burns with the desire to become a writer.

Later, briefly we meet her as a young wife and mother. And finally, we accompany her as she begins to rebuild her life after nearly twenty years of marriage—now a mature woman, mother of almost-grown daughters, an accomplished writer who had to pay her own costs to become one.

It is a story about finding one's voice. Levy writes:

"To become a writer, I had to learn to interrupt, to speak louder, and then louder, and louder still – until I could speak in my own voice, which is not loud at all."

Zofia Kalinska, a theatre director associated with Tadeusz Kantor's theatre, whom Levy met in the late 1980s, about ''your own, strong voice'' said to her that "to speak with power is not to speak louder, but to feel you have the right to express a desire." And if you accept that without hesitation – "you can whisper, and the audience will still hear you."

In her essays, Levy reflects on herself and on the role of women in a male-dominated world—especially on the experience of a woman who has been stripped of her social name. While proposing scripts for film, she continues to search for an authentic female character—one that film producers might accept. She offers many variations, but they all seem to want just one: a woman who is likable. But what does that mean, really?

A woman who meets society's expectations at the cost of her own desires? A happy woman?

Or perhaps a melancholic one?

"Yes – I replied – give that character solitude. Better yet, give her a critique of solitude. Give her longings and conflicts that do not revolve solely around men. Give her melancholy rather than depression, sadness rather than despair. Why shouldn't a melancholic female character be likable?"

In these explorations, we accompany her on literary journeys—to Mallorca, Paris, Mumbai, Berlin, the Greek island of Hydra, and of course London, which is her home.

We sit with her at a table set with exquisite food, in a sixth-floor flat, surrounded by dear friends, close to her daughters and their chatty, life-hungry girlfriends. We are beside her when she is joyful on a sunlit island, and when she moves, heavy-hearted, through the drab corridors of her apartment block.

And though Levy admits that she sometimes loses her own thread—quoting Marguerite Duras: "You are always more unreal to yourself than other people are"—we see her clearly: a strong, independent woman who does not abandon herself when things grow difficult. A woman who, with quiet determination and stubborn grace, walks the path of her dreams.

A quiet, fearless, and precise meditation on what it means to live, speak, and write as a woman in the world. I truly recommend.

K.

fb: @between.words.2025

in: @kasia_m.baranowska