Masquerade

Maskarada
Ponieważ najbliższy weekend spędzam w Warszawie, pomyślałam, że odezwę się wcześniej. Chciałabym podzielić się jedną z prac, które rysowałam ostatnio dla Pawła Baranowskiego, Piotrowego brata – ilustrując jego covidowe wiersze. Mamy w rodzinie prawdziwego poetę!
Jak się okazało, było to dla mnie niezwykle trudne zadanie. Przedstawiony rysunek nazywa się "Maskarada", od tytułu wiersza opowiadającego o lockdownie w Polsce, w czasie którego nie wolno było wychodzić z domu nawet na krótki spacer – wyjątkiem były krótkie zakupy i wyprowadzanie psów. W Anglii możliwe było wyjście raz dziennie. Pamiętam moje godzinne spacerowanie w samo południe w okolicy domu – w maseczce oczywiście. Nikt nie groził mi mandatem, tak jak miało to miejsce w Polsce. Wiosna 2020 roku w UK była naprawdę piękna. Lockdown w Anglii zaczął się 23 marca 2020. Ponieważ nie mamy telewizora, o lockdownie dowiedziałam się z radia BBC4 w drodze do pracy, wjeżdżając na pustą autostradę. Było to doświadczenie niemalże apokaliptyczne... na zapchanej i nerwowej zwykle drodze było naprawdę pusto.
To tyle na dzisiaj – u mnie noc, pełnia księżyca, spać się nie chce, gra Night Tracks w BBC3 – moja ulubiona nocna audycja z Sarah More-Pietsch dzisiaj. Idę więc jeszcze trochę poczytać, a dla Was dobrej nocy albo dobrego dnia - jak komu trzeba...
K.
I zaparaszam tam ---->
fb: @between.words.2025
in: @kasia_m.baranowska

Masquerade
Since I'll be spending the upcoming weekend in Warsaw, I thought I'd get in touch a bit earlier. I wanted to share one of the drawings I recently made for Paweł Baranowski, Piotr's brother – illustrating his Covid poems. We truly have a poet in the family. :-)
As it turned out, it was an incredibly difficult task for me. The drawing is called "Masquerade," after the title of a poem about the lockdown in Poland, during which people weren't allowed to leave their homes even for a short walk – except for quick shopping trips or walking the dog. In England, it was possible to go out once a day. I remember my hour-long midday walks around the neighbourhood – wearing a mask, of course. No one threatened me with a fine, as they did in Poland. The spring of 2020 in the UK was truly beautiful. The lockdown here began on March 23rd, 2020. Since we don't have a TV, I learned about it from BBC4 radio on my way to work, driving onto an empty motorway. It was an almost apocalyptic experience... on a road that was usually crowded and tense, there was absolute quiet.
That's all for today – it's night here, a full moon, I can't sleep, and Night Tracks is playing on BBC3 – my favourite late-night programme, with Sarah More-Pietsch tonight. So I'll read for a while longer, and I wish you all a good night – or a good day, wherever you are...
K.
fb: @between.words.2025
in: @kasia_m.baranowska

To ilustrate my post I will play another album by Johann Johannsson - ''Arrival''.
Stay tuned!
K.